Przemyślany plan dnia dziecka niesie same korzyści dla niego i Ciebie. Sprawdź, jak powinien wyglądać.
Twoje dziecko ma problemy ze snem? Zobacz mój darmowy poradnik dla niewyspanych rodziców i sprawdź, co możesz z tym zrobić.
Jeśli Twoje dziecko często budzi się w nocy albo wcześnie wstaje, ten tekst napisałam właśnie dla Ciebie. Wskazuję w nim najczęstsze przyczyny nocnych i wczesnych pobudek oraz radzę, co możesz z nimi zrobić. Informacje zawarte w tym artykule pomogą Ci wydłużyć sen dziecka i sprawić, że noce i drzemki malucha będą przebiegać spokojniej. A moja najważniejsza rada z pewnością Cię zaskoczy.
Pamiętaj, że nie znam ani Ciebie, ani Twojego dziecka. Nie traktuj tego materiału jako porady medycznej czy rekomendacji. Jest bardzo ogólny i uniwersalny, żeby przydał się jak największej liczbie rodziców i opiekunów. W razie jakichkolwiek wątpliwości skontaktuj się bezpośrednio z odpowiednim specjalistą.
Mnóstwo zupełnie zdrowych dzieci ma trudności w sferze snu. W wielu przypadkach powodem problemów są środowisko, przyzwyczajenia i dziecięca natura. Ale jeśli zauważyłaś, że Twój malec śpi gorzej, przede wszystkim zwróć uwagę na stan jego zdrowia, bo choroby, zaburzenia czy niedobory również odbijają się na odpoczynku. Zawsze zanim zacznę współpracę z rodzicami, upewniam się, że skonsultowali się z lekarzem, który wykluczył zdrowotne podłoże problemów ze snem. Nie zamierzam Cię straszyć. Po prostu najrozsądniej jest zacząć od zdrowia.
Jak z pewnością zdążyłaś się już przekonać, sen dzieci to skomplikowana sprawa. W tym artykule przyjrzymy się detalom, ale nie chcąc Cię zanudzać szczegółami już na wstępie, od razu przejdę do sedna – jeśli Twoje dziecko często budzi się w nocy, jest duże prawdopodobieństwo, że trapi go… przemęczenie. Tak, to wydaje się sprzeczne z logiką. Przecież przemęczenie wiąże się z bardzo dużym niedoborem snu, więc maluch powinien spać wyjątkowo dobrze. Problem w tym, że sen jest niezwykle ważną potrzebą, a jej niespełnienie generuje stres – w sensie psychicznym i fizjologicznym. Organizm malucha niejako wchodzi w tryb awaryjny. Przemęczenie skutkuje rozdrażnieniem, a także większą ilością kortyzolu (czyli tzw. hormonu stresu) we krwi. Stąd mogą brać się częste przebudzenia w nocy, pobudki z płaczem u dziecka oraz szereg innych zachowań, którym zaraz się przyjrzymy.
Musisz jednocześnie wiedzieć, że przebudzenia w nocy są czymś naturalnym – wynikają z architektury ludzkiego snu. Więcej na ten temat przeczytasz pod koniec artykułu. Fizjologiczne pobudki nie muszą jednak skutkować tym, że dziecko budzi się z płaczem czy krzykiem (poza epizodami koszmarów, które mogą pojawiać się u kilkuletnich maluchów).
Przemęczenie jest wrogiem dobrego snu dziecka. Zamiast czynić go spokojniejszym, zwiększa ryzyko przebudzeń i powoduje rozdrażnienie.
Podobnie jest z bardzo wczesnym wstawaniem. Jeśli Twoje dziecko wstaje o 5 rano, przyczyną również może być przemęczenie. Dzieci są z natury rannymi ptaszkami i trzeba to zaakceptować. Umowną granicą, którą stosuję, by określić, czy maluch wstaje zbyt wcześnie, jest 06:00. Gdy bobas budzi się przed tą godziną, możesz stwierdzić, że masz problem ze zbyt wczesnymi pobudkami. (Zaraz napiszę, co z nimi zrobić). Jeśli dziecko chce ruszyć w świat po 06:00, nie ma w tym nic nienaturalnego. I nie trzeba z tym nic robić. Możesz jednak spróbować wydłużyć sen dziecka i przyzwyczaić malca do wstawania nieco później, stopniowo i z rozwagą korygując jego plan dnia. Nie liczyłabym jednak na to, że bobas przywyknie do wstawania np. o 09:00. To sprzeczne z jego naturą. A już na pewno to się nie uda, kiedy będziesz specjalnie przemęczać go wieczorem i kłaść później z nadzieją, że pośpi dłużej. To droga do nikąd.
Przyczyną tego, że dziecko wstaje o 4 czy 5, jest często przemęczenie. Ale może też być tak (to rzadki scenariusz, ale prawdopodobny), że maluch nie ma żadnych niedoborów, tylko budzi wcześnie, bo po prostu wcześnie idzie spać i tak ma ustawione pory snu. To również możesz zmienić, modyfikując plan dnia, czyli stopniowo przesuwając pory wszystkich aktywności w ciągu doby. Jednak jeszcze raz podkreślam – nie licz na to, że wydłużysz sen dziecka rano i przyzwyczaisz je do wstawania o dowolnej porze, takiej, która najbardziej będzie Ci odpowiadać.
O tym, że dziecko wstaje zbyt wcześnie, mówię wtedy, kiedy budzi się przed 06:00.
Część oznak przemęczenia już znasz – dziecko budzi się często w nocy albo wstaje o 4 czy 5 nad ranem. Symptomami są też pobudki z płaczem i/lub krzykiem, gwałtowne budzenie się po około 40 minutach lub w ciągu 2 godzin od zaśnięcia, ciągłe rozdrażnienie w ciągu dnia, problemy z koncentracją, koordynacją, pokładanie się i podobne zachowania. Wiele o stanie Twojego malucha w kontekście snu może powiedzieć Ci również czas zasypiania (fachowo zwany latencją snu). Ile czasu zasypia niemowlę i starszak? Książkowo około 30 minut. Może wydawać Ci się, że to długo (zdrowym dorosłym ta czynność zajmuje zwykle około 10 minut), ale maluchom trudniej jest się wyciszyć, więc potrzebują więcej czasu. Jeśli Twój malec dosłownie odpada na rękach albo zaraz po włożeniu do łóżeczka, to potraktuj to jako sygnał, że trafił do sypialni zbyt późno, a może nawet jest przemęczony. Bo warto zaznaczyć, że jedno spóźnienie się z położeniem malucha do snu jeszcze nie skutkuje przemęczeniem.
Oznaką przemęczenia może być również wieczorna głupawka u dziecka. Nie daj się zwieść – jeśli Twój malec był zmęczony i nagle dostał zastrzyk energii, to wcale nie oznacza, że się rozmyślił. Jego organizm, widząc, że sen nie nadchodzi, włączył tryb awaryjny i sięgnął po dodatkową fiolkę z kortyzolem. Taki doping pomógł malcowi poradzić sobie na chwilę z oznakami zmęczenia, ale nie zaspokoił potrzeby snu.
Poniżej znajdziesz tabelę, która ułatwi Ci rozpoznanie przemęczenia u Twojego dziecka, a dokładniej określenie przyczyny wczesnych pobudek. Jednak oznaki przemęczenia, które w niej znajdziesz, dotyczą również sytuacji, kiedy dziecko często budzi się w nocy.
Jeśli Twoje dziecko budzi się często w nocy z płaczem, wstaje bardzo wcześnie, jest rozdrażnione czy zasypia bardzo szybko, to prawdopodobnie jest przemęczone.
Skoro przemęczenie jest częstą przyczyną (choć niejedyną, ale do tego jeszcze przejdziemy) nadprogramowych i zbyt wczesnych pobudek, najrozsądniej jest zacząć od jego wykrycia i wyeliminowania. Poradzenie sobie z przemęczeniem w teorii jest dość proste – maluch musi odespać i spać więcej na co dzień. Ale trzeba to zrobić z głową i… w sprzeczności z intuicją. Dlaczego? Bo jeśli zastanawiasz się, jak wydłużyć sen dziecka rano i masz podejrzenie, że bardzo wczesne wstawanie wynika z przemęczenia, to… połóż je wcześniej do snu wieczorem. Wiem, to brzmi kontrowersyjnie, ale są na to dowody naukowe.
Badanie przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazało, że maluchy idące spać wcześniej budzą się o podobnej porze co zazwyczaj, więc sumarycznie śpią dłużej! Naukowcy ustalili, że dziecko położone o godzinę szybciej, wstaje średnio tylko o 8,4 minuty prędzej1. Mówiąc inaczej – jeśli Twój brzdąc pójdzie spać 60 minut wcześniej (czyli bez przeciągania pory snu), to jego łączny czas spędzony w łóżku wydłuży się przeciętnie o ponad 50 minut. Strategię wcześniejszego kładzenia zastosuj również wtedy, kiedy dziecko budzi się w nocy z dużym płaczem czy krzykiem, szczególnie po ok. 40 minutach od zaśnięcia.
Może zdarzyć się tak, że położysz malucha do snu prędzej, a on wstanie o tyle samo wcześniej, zamiast sumarycznie spać dłużej. Nie zrażaj się tym. Postaraj się, żeby malec trafiał do łóżka o wcześniejszej porze przez kilka kolejnych dni i zadbaj o dobre drzemki w ciągu dnia. Na tym etapie najważniejsze jest to, żeby zaspokoić niedobór snu. To istotne, żeby móc przejść dalej i zająć się resztą dnia. Trudno jest uczyć się czegoś nowego albo wprowadzać istotne zmiany w życiu, kiedy jesteśmy przemęczeni. Nie licz też na to, że bobas nagle zacznie spać do 9:00. Nawet jeśli wstanie o podobnej godzinie co zwykle, to pamiętaj, że będzie bardziej wypoczęty niż po wieczornym przeciągnięciu pory snu.
Kiedy powodem wczesnego wstawania jest przemęczenie, warto zacząć od szybszego kładzenia malca do snu.
Kiedy malec już z grubsza odeśpi przemęczenie, czas zająć się dalszą częścią dnia. Naszym celem jest stopniowe przesunięcie pierwszej drzemki oraz pór kolejnych odpoczynków, żeby maluch z każdym dniem nieco później chodził spać (oczywiście nie za późno) i później wstawał. Nie chcemy, żeby wczesne chodzenie spać i wczesne wstawanie (może nie tak wczesna jak kiedyś, ale nadal) zostało z Wami na dłużej. Chcemy też uniknąć sytuacji, w której dziecko z powodu szybkiej pobudki nagle będzie miało zbyt duże okno aktywności między snem nocnym a pierwszą (lub jedyną) drzemką, bo to grozi przemęczeniem. Dlatego nie działaj gwałtownie.
Obserwuj mnie na Instagramie, zadawaj pytania w czasie Q&A i dowiedz się więcej o radzeniu sobie z problemami ze snem dzieci.
Możesz przesunąć pory chodzenia spać i wstawania rano na późniejsze, codziennie stopniowo opóźniając wszystkie punktu Waszego planu dnia o kilkanaście minut.
Skutecznym sposobem, by uniknąć przemęczenia i wielu problemów ze snem, jest stosowanie planu dnia. Ale zanim zaczniesz go układać, określ, ile powinno spać Twoje dziecko w swoim wieku i jak duże powinny być jego okna aktywności. Będziesz wiedzieć, jak działać, by uniknąć powrotu przemęczenia. Pamiętaj jednak, że zalecenia dotycząc ilości snu czy czasów czuwania (aktywności) mają zawsze charakter orientacyjny, bo każdy bobas jest inny. Kiedy już wiesz, w co celować, czas zająć się planem dnia.
Harmonogram Waszego dnia ma kilka ról. Po pierwsze czyni Waszą codzienność bardziej przewidywalną, więc maluch jest spokojniejszy, a to wyłącznie pozytywnie wpływa na sen. Po drugie ułatwia Ci czuwanie nad tym, by bobas spał wystarczająco dużo. Po trzecie wspomaga Cię w odczytywaniu potrzeb dziecka, więc jesteś w stanie przewidzieć, o której godzinie będzie na tyle zmęczone, że pora do łóżka. Maluch nie zaskakuje Cię potrzebą snu w momencie, kiedy przed Wami jest jeszcze długa droga do sypialni (np. przez kuchnię i łazienkę). To bardzo ważne w kontekście zapobiegania przemęczeniu.
Szczegółowo opisuję ten proces w osobnym artykule Plan dnia dziecka: kiedy położyć malucha do snu. Pamiętaj, że stosowanie harmonogramu dnia nie ma przypominać musztry. Podchodź do odpoczynku jak do posiłków – jeśli rozpoczęłaś już rozszerzanie diety, z pewnością dajesz je dziecku mniej więcej o stałych porach, nie zwlekając za każdym razem, aż zacznie domagać się jedzenia. Ze snem warto robić podobnie – nie czekać, aż malec padnie ze zmęczenia.
Wyprzedzaj potrzeby dziecka związane ze snem – tak samo jak robisz to z jedzeniem. Pomoże Ci w tym plan dnia. To prosta inwestycja w spokojniejszą codzienność.
Stosowanie rytuałów jest kolejnym działaniem, które może uczynić sen Twojego dziecka spokojniejszym i wydłużyć go. I znowu potwierdzają to badania2. Spójna rutyna przed snem oraz po porannej pobudce podobnie jak plan dnia sprawia, że codzienność maluszka jest bardziej przewidywalna i spokojniejsza. Reguluje rytm dobowy oraz daje dziecku sygnał, że zbliża się czas snu albo pora ruszyć do zabawy.
Rytuały są dobrą i niewiele wymagającą inwestycją w sen Twojej pociechy. Najbardziej rozbudowaną rutynę stosuj wieczorem. Wieczorny rytuał może składać się z takich wyciszających czynności jak kąpiel, pielęgnacja, karmienie piersią/butelką, czytanie książeczki, masaż i śpiewanie kołysanki. Prawdopodobnie większość z tych rzeczy już robicie. Również przed odpoczynkami w ciągu dnia warto wykonać sekwencję powtarzających się czynności. Ale wystarczy, że ograniczysz się tylko do dwóch czy trzech. To mogą być zmiana pieluszki, przejrzenie kilku stron książeczki i zaśpiewanie jednej zwrotki Waszej ulubionej piosenki. Poranny rytuał też nie musi być długi, byle miał odwrotny charakter od rutyny przed snem – był przepełniony energią i zachęcał malucha do działania.
Ważne jest to, by rutyna – jak sama nazwa wskazuje – codziennie była taka sama, czyli składała się z tych samych czynności przebiegających w identycznej kolejności. Możesz skracać lub wydłużać czas trwania poszczególnych punktów programu, ale niech zawsze wszystkie będą obecne i występują tym samym porządku. Więcej na ten temat piszę w osobnym artykule Rutyna przed snem dziecka – sprawdź, co tracisz, gdy jej nie ma.
Stosowanie rytuałów przed snem, drzemkami oraz po porannej pobudce może zmniejszyć liczbę pobudek i uczynić sen Twojego dziecka spokojniejszym.
Rozpisałam się o przemęczeniu, bo faktycznie jest wrogiem dobrego snu i jego wyeliminowanie może być odpowiedzią na pytanie, jak wydłużyć sen dziecka w nocy oraz uczynić go spokojniejszym. Ale oczywiście na odpoczynek najmłodszych wpływa też mnóstwo innych czynników, w tym także otoczenie. Nie obiecam Ci, że zadbanie o odpowiednią temperaturę i wilgotność powietrza w sypialni uczyni cuda ze snem Twojego dziecka, ale nieodpowiednie warunki na pewno mu nie pomogą. A ich zmiana nie będzie Cię praktycznie nic kosztowała.
Jeśli Twoje dziecko wstaje o 4 czy 5 rano, kluczową sprawą jest zaciemnianie pokoju na noc. Być może to słońce funduje Wam wczesne pobudki (oczywiście w zimie to nie będzie problemem). Dobrym pomysłem może być więc zakup rolet albo zasłon zaciemniających. Jeśli Twoje dziecko ma już więcej niż 3 miesiące, czyli wykształcony rytm dobowy, możesz zasłaniać okna również na drzemki. To nie znaczy jednocześnie, że sypialnia Twojego dziecka ma przypominać ciemnię fotograficzną. Nie musisz zatykać każdej, nawet najmniejszej szpary. Unikaj natomiast zostawiania włączonych lampek na noc, nawet takich dających delikatne i ciepłe światło. Ludzkie powieki nie są nieprzepuszczalne. Obecność sztucznego światła w pokoju może wpływać na wydzielanie melatoniny i być źródłem problemów ze snem. A niemowlęta czy kilkuletnie dzieci zwykle nie boją się ciemności.
Zastanawiasz się, jak wydłużyć sen dziecka rano? Prostym i skutecznym sposobem może być zaciemnianie pokoju na noc.
Naturalnie powodem tego, że dziecko często budzi się w nocy czy w trakcie drzemek, mogą być też hałasy. Możesz odizolować malca od niechcianych dźwięków, korzystając z bariery w postaci szumu. Nie musisz kupować specjalnego generatora. Sprawę może załatwić wiatrak biurowy, oczyszczacz powietrza, radio ustawione pomiędzy stacjami czy szum puszczony z odtwarzacza. Najważniejsze jest to, by dźwięk nie był zbyt głośny, czyli nie przekraczał 50 dB, bo może być niezdrowy dla słuchu maluszka. Suszarki do włosów, okapy kuchenne i inne takie sprzęty zwykle są pracują zdecydowanie zbyt głośno. Staraj się też nie włączać szumu na całą noc. Wyłącz go, kiedy w domu robi się cicho. To nadal dźwięk. Niech uszy malca odpoczną i oswaja się ze spaniem w ciszy.
Zwróć też uwagę na temperaturę i wilgotność w sypialni. Ne ma się nad czym rozwodzić – celuj w 20°C i wilgotność w okolicach 50%. I nie przegrzewaj dziecka. Dostosowywanie jego ubioru do warunków otoczenia jest bardzo istotne. Temperatura ludzkiego ciała zmienia się w nocy i nie chcemy wchodzić w drogę naturalnym procesom regulującym sen.
Temat warunków w sypialni jest bardzo szeroki, więc zachęcam Cię do lektury artykułu Higiena snu dziecka – 11 rzeczy, na które warto zwrócić uwagę.
Przebodźcowanie jest kolejną rzeczą, która może sprawiać, że dziecko budzi się z płaczem czy krzykiem. Sprzyja przemęczeniu i u nieco większych maluchów może być źródłem zjawiska określanego jako wieczorna głupawka. Jego przyczyny mogą być różne – zabawa grającymi zabawkami, wizyta gości czy – najgorsze z najgorszych – oglądanie czegoś na telefonie, tablecie, telewizorze czy komputerze. Oczywiście jeden bodziec przebodźcowania nie czyni. Chwila zabawy śpiewającą lokomotywą go nie wywoła. Chodzi o sumę, czyli przyjęcie większej ilości wrażeń, niż dziecko potrafi znieść.
Urządzenia cyfrowe z ekranami zasługują na specjalną uwagę. Nie tylko łatwo przestymulowują małe umysły. Emitują też światło niebieskie, którego obecność może zaburzać wytwarzanie melatoniny. A ta, jak z pewnością wiesz, jest istotna z punktu widzenia snu. Jeśli chcesz uniknąć przebodźcowania, wieczornej głupawki u dziecka i zapewnić mu dobry sen, zalecenia ekspertów mówią jasno – niech co najmniej do 2. roku życia urządzenia cyfrowe nie będą obecnego w jego życiu (wyjątkiem są wideorozmowy z rodziną)3. Nie tylko nie puszczaj malcowi bajek, ale też staraj się nie oglądać niczego w jego towarzystwie, bo bawienie się obok grającego telewizora też może mieć negatywny wpływ na sen, skutkując mi.in. częstymi i gwałtowanymi pobudkami. Kiedy maluch jest starszy, nadal ostrożnie podchodź do ekranów. Według zaleceń Amerykańskiej Akademii Pediatrii u dzieci w wieku od 2 do 5 lat limit obcowania z wyświetlaczami wynosi do godziny dziennie4. Zadbaj też o to, by na 2 godziny przed snem dziecko nie miało żadnej styczności z ekranami.
Staraj się tak rozplanować aktywności dziecka, by odsunąć te bardziej stymulujące od pory pójścia spać. Dlatego zadbaj o mniejszą ilośc bodźców w ostatnim oknie aktywności (tym bezpośrednio poprzedzającym sen nocny). I wyrzuć z wieczornego rytuału projektory i muzyczki, bo angażowane przez nie zmysły są pewnie przebodźcowane, a dodaj czynności, które pobudzą te mniej zapracowane – np. masaż czy kołysanie. Nie każda stymulacja jest zła. Ba, niektórym malcom ewidentnie brakuje pewnych bodźców. Przecież lulanie na rękach, które dla wielu malców jest autostradą do snu, też oddziałuje na zmysł – równowagi.
Unikaj przebodźcowania. Jeśli wieczorna głupawka u dziecka jest Ci dobrze znanym zjawiskiem, to Twoje dziecko może być przestymulowane. Powodem może korzystanie z elektroniki z ekranami.
Kiedy Twoje dziecko wstaje w nocy z płaczem czy krzykiem, budzi się bardzo często albo proponuje Ci rozpoczęcie dnia o 5 rano możesz zrobić dużo, by zmienić ten stan rzeczy. Ale miej realne oczekiwania. Pobudki noworodka z płaczem są czymś normalnym i potrzebnym – dzięki temu maluch przypomina rodzicom o regularnym karmieniu. Później, kiedy jedzenie w nocy nie jest już konieczne, przebudzenia przestają być potrzebne. Ale pozostają czymś naturalnym. My, dorośli, też budzimy się w nocy, bo tak skonstruowany jest nasz sen – składa się z cykli, które okresowo czynią sen płytszym. Różnica jest tylko taka, że potrafimy przewrócić się na drugi bok i wrócić w objęcia Morfeusza, a rano nie pamiętamy o przebudzeniach.
Maluchy są też z natury rannymi ptaszkami. O ile pobudki o 4 czy 5 uznajemy za zbyt wczesne, to najmłodsi mają pełne prawo wstawać o 6 czy 7 rano. I chociaż porę porannej pobudki możesz nieco przesunąć (nawet jeśli ta wypada w godzinach uznawanych za typowe dla małych dzieci) sprytnie układając plan dnia, to nie licz na zbyt wiele. Nie ma co walczyć z naturą.
Powinnaś też wiedzieć, że nie wszystkim pobudkom z płaczem da się zapobiec i nie każda ma konkretne uzasadnienie. Dzieci mają różne temperamenty i w różny sposób artykułują swoje potrzeby. Twój malec może nie być przemęczony, nie być przebodźcowany, nie być głodny, a nadal czasami będzie się budził z płaczem, bo po prostu jest dzieckiem i w ten sposób wyraża swoje niezadowolenie. W końcu nikt z nas nie lubi się budzić, kiedy nie jest jeszcze wyspany. A płacz malucha w czasie nocnego odpoczynku lub drzemki często jest sygnałem, że bobas chce spać dalej, ale coś mu w tym przeszkadza. Jego frustracja może wynikać z tego, że nie umie sam zasnąć z powrotem.
Przebudzenia w nocy są czymś naturalnym i zdarzają się w każdym wieku. Dzieci mają też naturalną skłonność do wczesnego wstawania.
To, że dziecko często budzi się w nocy i w trakcie drzemek, może wynikać ze zmiany warunków otoczenia po zaśnięciu. Najczęściej dzieje się tak wtedy, kiedy bobasowi w zasypianiu pomagają rodzice. Maluszek ma pełne prawo czuć się zdezorientowany i wołać dorosłego, gdy był lulany do zaśnięcia, a obudził się w swoim łóżku. Taki sam efekt może mieć wyłączenie lampki, szumu czy kołysanki, kiedy maluch już zasnął. Choć z pewnością nie wywoła aż takiego szoku, jak obudzenie się w łóżeczku zamiast na rękach mamy albo taty.
Kiedy malec powiąże jakąś czynność z zasypianiem, to z dużym prawdopodobieństwem będzie jej wymagał przez całą noc. Jeśli zasypia przy piersi o 19:00, to tak samo będzie chciał zasnąć, kiedy obudzi się o 03:00. A będzie się budził, bo pobudki są czymś naturalnym, o czym już wiesz. Dla wielu rodziców wieczory nie są tak obciążające jak konieczność wstawania do dziecka w środku nocy. I wcale mnie to nie dziwi. Ale nawet kiedy uda Ci się zmniejszyć liczbę nocnych pobudek, to, gdy malec jednak się obudzi, trudno będzie mu wrócić do snu bez Twojego wsparcia, póki nie nauczy się zasypiać samemu. Po zdobyciu tej umiejętności z pewnością nadal obudzi się od czasu do czasu, ale Ty nawet nie będziesz zdawać sobie z tego sprawy, bo będzie dalej szedł spać bez Twojej pomocy.
Więcej o nauce samodzielnego zasypiania piszę w rozdziale 4. Zasypianie mojego e-booka Popraw sen swojego dziecka. Nie jest to jednak poradnik koncentrujący się na samodzielnemu zasypianiu. Tym zajmuję się przed wszystkim indywidualne współpracując z rodzinami.
Dzieci, które zasypiają ze wsparciem rodziców rodziców, zwykle potrzebują takiej samej pomocy, by wrócić do snu w środku nocy. Dlatego nauka samodzielnego zasypiania jest skutecznym rozwiązaniem problemów z częstymi pobudkami.
Nie jest niczym przyjemnym, kiedy Twoje dziecko budzi się w nocy z płaczem albo krzykiem. Jestem mamą i wiem, jakie to stresujące. Potrzeba udzielenia maluchowi pomocy w takiej sytuacji jest oczywistą sprawą. Ale kiedy maluch tylko stęka przez sen czy mówi coś do siebie, wstrzymaj się z reakcją i nasłuchuj/obserwuj jego zachowanie. Jeśli maluszek śpi w swoim bezpiecznym łóżeczku, nie musisz lecieć do niego, kiedy tylko wyda siebie jakikolwiek dźwięk. Może okazać się, że bobas nie potrzebuje żadnej pomocy i pójdzie dalej spać, a Ty, wchodząc, tylko go obudzisz.
Wielu rodziców zwraca się do mnie też z następującym problemem: w nocy dziecko wstaje w łóżeczku i nie chce spać, za to ma ochotę na zabawę. Skoro chce się bawić, to znaczy, że jest w dobrym nastroju. A jeśli budzi się, nie płacze i jest bezpieczne, to nie ma potrzeby interwencji. Może się kręcić, gadać i liczyć szczebelki. To doskonała okazja, by poćwiczyło samodzielne zasypianie. A jedną z najgorszych rzeczy, jaką możesz zrobić w takiej sytuacji, jest zapalenie światła i rozpoczęcie zabawy. Możesz w ten sposób łatwo rozregulować sen dziecka. Maluch musi zdawać sobie sprawę z tego, że noc jest czasem na odpoczynek, nie zabawę. Nikt nie może zmusić go do spania, trzeba zapewnić mu wsparcie, jeśli go potrzebuje, ale wyciągnięcie zabawek z szafy o 03:00 nigdy nie jest dobrym pomysłem.
Kiedy Twoje dziecko budzi się w nocy i chce się bawić, nie zapalaj światła i nie wyciągaj zabawek. Możesz w ten sposób łatwo rozregulować sen dziecka. Noc jest czasem na odpoczynek – taka jest ludzka natura.
1Adams E.L., Savage J.S., Master L., Buxton O.M., Time for bed! Earlier sleep onset is associated with longer nighttime sleep duration during infancy, Sleep Medicine, t. 73., 2020, https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1389945720303038?via%3Dihub
2Tamże
3American Academy of Pediatrics, Media and Young Minds, Pediatrics, t.,138., nr 5., 2016, https://publications.aap.org/pediatrics/article/138/5/e20162591/60503/Media-and-Young-Minds
4Tamże
Twoje dziecko ma problemy ze snem? Zobacz mój darmowy poradnik dla niewyspanych rodziców i sprawdź, co możesz z tym zrobić.
Jestem mamą, pielęgniarką, pedagogiem i pierwszą w Polsce konsultantką snu dziecka z amerykańskim certyfikatem Gentle Sleep Coach. Dążę do tego, by jak najwięcej rodzin cieszyło się zdrowym i spokojnym snem. Stawiam wyłącznie na delikatne metody, dostosowane do potrzeb dziecka i rodziców. Więcej porad na temat snu maluchów znajdziesz na moim Instagramie. Śpijcie dobrze!
© Konsultantka snu dziecka Dorota Nowogrodzka